eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Wkład własny konieczny. Nie tylko w Polsce

Wkład własny konieczny. Nie tylko w Polsce

2015-02-06 11:47

Wkład własny konieczny. Nie tylko w Polsce

Nie tylko w Polsce nie kupisz mieszkania bez wkładu własnego © Guido Grochowski - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Nawet 40 - 65% wkładu własnego przy zakupie mieszkania na kredyt? To wymagania, z jakimi muszą liczyć się kredytobiorcy w takich krajach jak: Japonia, Węgry czy Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA). W obliczu takich restrykcji blednie rodzimy rygor posiadania 10-proc. wkładu własnego przy zakupie na kredyt w 2015 r.

Przeczytaj także: Wkład własny kredytów hipotecznych. Ile Polacy przynoszą do banku?

Już od stycznia 2015 r. chcąc kupić mieszkanie na kredyt trzeba posiadać sporo gotówki. Sam wkład własny to minimum 10% ceny zakupu, a to nie wszystkie koszty, z którymi trzeba się liczyć kupując mieszkanie na kredyt. Gdyby dodać do tego koszt transakcyjne (podatki, opłaty sądowe i za pośrednictwo, prowizje pobrane przez bank i koszty obsługi notarialnej), to okaże się, że kupując używane mieszkanie warte 300 tys. zł trzeba mieć w gotówce nawet 56 tys. zł (więcej na ten temat pisaliśmy 11 grudnia 2014 r. w raporcie pod tytułem „Wkład własny to nie wszystko”).

Po kryzysie wyższy wkład to norma


Rosnące wymagania odnośnie posiadania wkładu własnego nie są wcale jedynie polską specyfiką. W wielu krajach podobne ruchy były naturalną konsekwencją kryzysu, którego skutki zapoczątkowały w latach 2007 – 2008 spadki cen nieruchomości. Dla banków, które udzielały kredytów hipotecznych był to okres, w którym z miesiąca na miesiąc topniał majątek zabezpieczający ich wierzytelności. Jeśli więc doszłoby do windykacji długów mogłyby one nie odzyskać pożyczonych kwot. Aby w przyszłości uniknąć ryzyka strat na produktach hipotecznych wprowadzono lub podniesiono wymagania odnośnie wskaźnika LtV. Pokazuje on jaką część wartości nieruchomości można pożyczyć w formie kredytu – im wyższy, tym mniej trzeba dołożyć własnej gotówki (wkładu własnego), aby kupić na kredyt własne „cztery kąty”.

Dane zebrane przez Lion’s Bank z 26 krajów pokazują, że w większości z nich banki pozwalają na zadłużenie osobom, które posiadają przynajmniej 20% wkładu własnego (LtV na poziomie maksymalnie 80%). Taka sytuacja ma miejsce w aż 18 przebadanych krajach, czyli niemal w trzech na cztery wzięte pod uwagę.

fot. Guido Grochowski - Fotolia.com

Nie tylko w Polsce nie kupisz mieszkania bez wkładu własnego

Przynajmniej 30-proc. wkładu własnego wymagają banki austriackie, bułgarskie, hiszpańskie i słoweńskie.


Nawet jeśli banki w przebadanych krajach deklarują chęć kredytowania większej części ceny nieruchomości, może to wymagać poniesienia dodatkowych kosztów lub przedstawienia dodatkowych zabezpieczeń. Jest to możliwe na przykład w Australii, Austrii, Indiach, USA czy Wielkiej Brytanii. Na Wyspach kredytobiorcy mogą ponadto skorzystać z programów rządowych, które osobom posiadającym 5-proc. wkład własny pozwalają korzystać z tanich pożyczek rządowych lub gwarancji kredytowych ułatwiających zakup własnego domu.

fot. mat. prasowe

Maksymalne LtV kredytów mieszkaniowych w wybranych krajach świata

W 18 przebadanych krajach banki pozwolą się zadłużyć osobom posiadającym 20 procent wkładu własnego


Co warto podkreślić nie wszędzie wymagania te wynikają z aktów prawnych lub rekomendacji regulatora. Nawet jednak w gronie krajów o bardziej liberalnym podejściu do kredytowania wkład własny jest potrzebny. Minimum 10% ceny trzeba posiadać idąc po kredyt do banku w Chorwacji czy Irlandii. 15% wkładu trzeba ponadto posiadać, aby zadłużyć się w Szwecji, na Słowacji, w Rumunii, na Litwie, w Indiach i Czechach.

Węgrzy wymagają nawet 65% wkładu


Na drugim biegunie są kraje, w których wymagania odnośnie wkładu własnego są znacznie bardziej restrykcyjne. Przynajmniej 30-proc. wkładu własnego wymagają banki austriackie, bułgarskie, hiszpańskie i słoweńskie. Idąc dalej, można też przytoczyć przykład Japonii. Jak informuje portal Overseas Mortgage Broker, chcąc kupić nieruchomość na kredyt, trzeba tam mieć 40% ceny w gotówce. Jeszcze trudniej jest zadłużyć się w ZEA czy na Węgrzech. W pierwszym z tych krajów wymagania odnośnie wkładu własnego są zróżnicowane w zależności od kraju pochodzenia nabywcy, rodzaju nieruchomości i jej wartości, ale mogą wynosić nawet 50% (na rynku pierwotnym). Identyczne wymagania spotkają Węgrów, którzy chcieliby zadłużyć się w europejskiej walucie. Dla porównania dług w forincie wymaga 20-proc. wkładu własnego, a w każdej innej walucie (np. franku szwajcarskim) aż 65-proc. wkładu.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: