Oszczędzanie pieniędzy: złudzenia Polaków cz. II
2014-02-10 13:10
Nie trzeba milionów, by dobrze żyć © Jakub Krechowicz - Fotolia.com
Przeczytaj także: Oszczędzanie pieniędzy: złudzenia Polaków
Nie trzeba milionów, by dobrze żyćWielu z nas do oszczędzania zniechęca błędne przekonanie, że dopiero wielkie kwoty zapewniają komfort, otwierają drogę do spełnienia marzeń, a nawet dają szczęście. Jeśli nasze możliwości są skromne, oceniamy że nie mamy szans na zgromadzenie odpowiednio dużego kapitału. Nic bardziej mylnego. Świadczą o tym liczne przykłady ludzi, którzy nagle otrzymali znaczne kwoty, na przykład w spadku, bądź poszczęściło się im w grach losowych. Wcale nie stali się dzięki temu bardziej szczęśliwi, nie odmienili swojego życia, a często roztrwonili pieniądze, niewiele z nich korzystając. W rzeczywistości większość ludzi nie pragnie wielkiego bogactwa lecz wolności finansowej, czyli stanu, w którym możemy bez wielkiego trudu i wysiłku utrzymać przyzwoity poziom życia i realizację racjonalnie określonych potrzeb. To właśnie ten ostatni element, czyli ustalenie realnych potrzeb, decyduje często o wolności finansowej i poczuciu życiowego komfortu. Wielu dobrze zarabiających ludzi lub przedsiębiorców, nie ma poczucia wolności finansowej. Goniąc wciąż za większą ilością bardziej luksusowych dóbr nie tylko nie osiągają satysfakcji, ale wręcz nie czują komfortu, a niejednokrotnie ta pogoń wpędza ich w kłopoty, także finansowe. Racjonalnie określając swoje potrzeby, większość ludzi może stać się wolna finansowo w ciągu niezbyt długiego czasu, wcale nie zarabiając milionów. O wiele trudniejszym zadaniem jest osiągnięcie takiego stanu wolności i niezależności finansowej, w którym jesteśmy w stanie zaspokoić swoje potrzeby nie mając przymusu wykonywania pracy zarobkowej. Możemy go osiągnąć jedynie oszczędzając, tworząc nadwyżki finansowe, które następnie racjonalnie inwestujemy.
fot. Jakub Krechowicz - Fotolia.com
Nie trzeba milionów, by dobrze żyć
Zniewalająca chęć posiadania wszystkiego naraz
Dążenie do zaspokojenia swoich potrzeb, między innymi przez dążenie do posiadania przedmiotów, o których sądzimy, że są do tego niezbędne, nie jest niczym zdrożnym, o ile utrzymane jest w rozsądnych granicach. W przeciwnym razie stanowi najprostszą drogę do finansowego zniewolenia i kłopotów. Mówiąc wprost, większości ludzi nie stać na wszystko, co chcieliby mieć. Jeśli mimo to będziemy za wszelką cenę zdobyć wymarzone przedmioty, pozbędziemy się pieniędzy lub co gorsza, popadniemy w długi. Wydawanie wszystkich dochodów na bieżące potrzeby nie jest oczywiście najbardziej rozsądnym rozwiązaniem, bowiem odcina nam drogę do osiągnięcia choćby częściowej wolności finansowej, czyli posiadania choćby skromnych rezerw, nie mówiąc o budowaniu kapitału na całe życie. Nie zbudujemy go ze sterty wymienianych co kilka miesięcy telefonów komórkowych, plazmy, zajmującej pół ściany i wielu innych gadżetów, a drogi samochód okaże się wcale nie taki drogi, gdy zechcemy go sprzedać. To wszystko nie tylko zwiększa naszego majątku, ale wręcz go ogranicza lub obciąża.
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Przeczytaj także
-
Oszczędności Polaków lokowane najczęściej na oprocentowanych kontach
-
Co 5. Polak bez oszczędności
-
Światowy Dzień Oszczędzania. Jakie oszczędności mają Polacy?
-
Oszczędzanie pieniędzy: w dzieciństwie skarbonka, a na stare lata skarpeta
-
Jak oszczędzają Polacy w 2023 roku?
-
Kupno mieszkania i oszczędzanie na emeryturę: sfera marzeń dla młodych?
-
Oszczędzanie na emeryturę: 1 mln złotych w zasięgu emeryta?
-
Oszczędzanie na emeryturę: lepszy ZUS, OFE czy PPK?
-
Oszczędzanie pieniędzy na emeryturę, czyli nic poza minimum
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)